2006-07-31

I po urlopie

No i skończył się zasłużony urlop... Mam nadzieję, że na następny przyjdzie czekać krócej niż rok :) Dzisiaj pierwszy dzień w pracy - cicho, spokojnie, miła atmosfera, więc nie ma szoku "powakacyjnego" ;-)
Krótko o urlopie: wakacje w Dubrovniku udane. Chorwacja to bardzo ładny kraj, Dubrovnik to piękne miasto położone pomiędzy górami, a morzem - piękne połączenie. Bardziej wizualną relację można obejrzeć na zdjęciach.
Oczywiście był tam razem z nami Adaś. Dzielnie znosił start i lądowanie samolotem - przelot trwał 1:40; o wiele lepiej niż jazdę samochodem na lotnisko, które trwało 2:30 :( Niestety ma biedaczek chorobę lokomocyjną.
Hotel Minceta, w którym się zatrzymaliśmy, jest godny polecenia: jako jeden z nielicznych hoteli w Dubrovniku ma basen, jest blisko morza i plaży (200m). Mieliśmy wykupioną ofertę all inclusive i muszę przyznać, że na prawdę nic nam tam nie brakowało. Wolny czas spędzaliśmy przy basenie, wolny czas umilała grupa animatorów, którzy organizowali różne atrakcje (aerobik, aqua aerobik, gry, itp), a wieczory spędzaliśmy pod znakiem darmowego piwka i drinków ;-)
Zwiedzaliśmy również samo miasto - jednak przy tamtym upale było to utrudnione, bo wycieczkę do miasta (autobusy jeżdzą co 10 minut) trzeba było zaczynać po 17, kiedy upał powoli ustępował miejsca bardziej ludzkim temperaturom.
Tydzień czasu to nie jest dużo, jednak dla nas było to wystarczające, tym bardziej, że po przyjeżdzie zostało mi jeszcze kilka dni urlopu.
Teraz wypatruję jakiś tanich przelotów do Paryża - chcę zaplanować jakiś miły wypadzik weekendowy we wrześniu / październiku.

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Tylko pozazdrościć tych darmowych drinków, basenu i widoczków :)

31 lip 2006, 20:39:00  

Prześlij komentarz

<< Home