Zmiana M2 na D3
Przez pewien czas nie pisałem na blogu, ponieważ wiele spraw na raz nam się nałożyło, a nie chciałem pisać o czymś co nie jest na 100% pewne. Teraz wszystko jest już jasne i mogę zrobić notkę aktualizacyjną na stronie.
Nie wszystkim może jest wiadome, że nasza rodzinka powiększy się (planowo: w styczniu 2008) o kolejnego bobaska. Ponieważ obecnie w trójkę + pies jest nam już za ciasno w naszym dwupokojowym mieszkanku, a za kilka miesięcy będzie nas o jedną sztukę więcej - rozglądaliśmy się od jakiegoś czasu za domkiem pod Wrocławiem.
W końcu udało nam się znaleźć miły i przytulny domek w Zachowicach, z ładną 10 arową działką. Domek jest już wykończony (jeśli chodzi o mury i podłogi), działka ogrodzona - można powiedzieć, że wystarczy że przyjdziemy ze swoimi szczoteczkami do zębów ;-) Oczywiście w środku czeka nas jeszcze urządzanie "po swojemu" m.in. meble, kuchnia, miejsce na drewno itp, ale - jak to przy domu - roboty nigdy nie zabraknie. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mógł pomajsterkować przy naszym nowym domu! :)
Kilka fotek nowego domu możecie obejrzeć tutaj: zdjęcia domu w Zachowicach.
Następnym krokiem była sprzedaż mieszkania, która przebiegła nam w miarę bezproblemowo.
Nie obyło się bez małych problemów finansowych i latania po bankach, aby domknąć obie transakcje, ale tutaj na ratunek przyszła rodzina i znajomi - a więc podziękowania m.in. dla Mamy, Uli i Pawła.
Planowany termin wprowadzenia się do nowego domu oraz wyprowadzenia się ze starego mieszkania to koniec listopada / początek grudnia.
Nasi obecni sąsiedzi (z Buraczanej) już zaczynają za nami tęsknić i żałują, że będziemy się przeprowadzać. Miło jest, że ktoś będzie za nami tęsknił. Mam nadzieję, że będzie teraz okazja, aby się częściej odwiedzać.
Nie wszystkim może jest wiadome, że nasza rodzinka powiększy się (planowo: w styczniu 2008) o kolejnego bobaska. Ponieważ obecnie w trójkę + pies jest nam już za ciasno w naszym dwupokojowym mieszkanku, a za kilka miesięcy będzie nas o jedną sztukę więcej - rozglądaliśmy się od jakiegoś czasu za domkiem pod Wrocławiem.
W końcu udało nam się znaleźć miły i przytulny domek w Zachowicach, z ładną 10 arową działką. Domek jest już wykończony (jeśli chodzi o mury i podłogi), działka ogrodzona - można powiedzieć, że wystarczy że przyjdziemy ze swoimi szczoteczkami do zębów ;-) Oczywiście w środku czeka nas jeszcze urządzanie "po swojemu" m.in. meble, kuchnia, miejsce na drewno itp, ale - jak to przy domu - roboty nigdy nie zabraknie. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mógł pomajsterkować przy naszym nowym domu! :)
Kilka fotek nowego domu możecie obejrzeć tutaj: zdjęcia domu w Zachowicach.
Następnym krokiem była sprzedaż mieszkania, która przebiegła nam w miarę bezproblemowo.
Nie obyło się bez małych problemów finansowych i latania po bankach, aby domknąć obie transakcje, ale tutaj na ratunek przyszła rodzina i znajomi - a więc podziękowania m.in. dla Mamy, Uli i Pawła.
Planowany termin wprowadzenia się do nowego domu oraz wyprowadzenia się ze starego mieszkania to koniec listopada / początek grudnia.
Nasi obecni sąsiedzi (z Buraczanej) już zaczynają za nami tęsknić i żałują, że będziemy się przeprowadzać. Miło jest, że ktoś będzie za nami tęsknił. Mam nadzieję, że będzie teraz okazja, aby się częściej odwiedzać.
Etykiety: rodzinnie
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home