Każde dziecko może nauczyć się spać

To tytuł książki, którą ostatnio kupiliśmy, aby poradzić sobie z nocnym budzeniem się Adasia oraz jego zasypianiem tylko przy cycku mamy.
Książka opisuje co robić, aby nauczyć dziecko zasypiać - i to samo, w swoim łóżeczku, bez butelki czy piersi mamy i to na "nie śpiąco"! A wszystko można osiągnąć w ciągu tylko kilku dni :)
Przedwczoraj i wczoraj zastosowaliśmy się do wskazówek zawartych w książce. Oczywiście nie obyło się bez płaczu, ale widać postępy. Adaś chętniej zasypia w swoim łóżeczku, dzisiaj budził się tylko 2 razy (a nie jak to czasami bywa 5-6), i obyło się bez budzenia Kasi "na pierś".
Pod koniec "kuracji" napiszę czy udało nam się zupełnie - bo docelowo Adaś powinien po położeniu w łóżeczku sam zasnąć, bez płaczu, bez rodziców w pokoju, i przespać całą noc...
A Kasia w końcu się porządnie wyśpi, bo przez te kilka dni to ja wstaję do Adasia w nocy!

Transformacje

W internecie znalazłem stronę, gdzie online można zobaczyć jak wyglądałoby się za kilkadziesiat lat, albo gdyby było się afrykańczykiem, albo postacią z Mangi :)
Oczywiście musiałem zobaczyć jakie efekty dają te transformacje.

Adaś jako nastolatek
Adaś jako nastolatek - transformacja z innego zdjęcia
A gdyby Kasia była Japonką? :)
Ja za kilkadziesiąt lat?

WebDeveloper 1.0.2

Dostępna jest nowa wersja WebDeveloper - rozszerzenia dla deweloperów pod Firefoksa, z którego korzystam od dawna.
Nowa wersja to 1.0.2 i pojawiła się prawie dwa tygodnie temu, jednak dopiero teraz zauważyłem zmiany jakie pojawiły się w wersji 1.0.
I dostałem rumieńców na twarzy, bo dostępne są m.in.:

• edycja CSS
• edycja HTML

Co ważne jest to edycja na żywo, więc można pewne poprawki strony przetestować bez zmieniania chociażby jednego pliku.
Jak ja to mogłem przeoczyć wcześniej?

Adaś będzie miał kuzyna

Wszystko wskazuje na to, że Adaś będzie miał kuzyna :)
Wcześniej było już wiadomo, że Paweł i Monika spodziewają się dziecka, ale najnowsze zdjęcie dzidziusia (12 tydzień) wskazuje, że będzie to chłopak.

Tak więc Adaś - będziesz miał z kim kopać piłkę! Musisz jeszcze tylko trochę poczekać.

UPDATE 2006.06.09: Okazuje się jednak, że będzie to kuzynka - Adaś czeka na Natalkę :)

Sposób na mój bałagan

Zamiast wielu plików tekstowych z różnymi-ważnymi-informacjami, które oczywiście u mnie są porozrzucane (żeby było łatwiej ;-) po wielu katalogach - teraz mogę używać Tomboy.
To miły programik do zarządzania notatkami pod Gnome. Pomiędzy jedną notatką a innymi można tworzyć linki (jak w WikiWiki), więc używa się tego całkiem przyjemnie. Dostępny jest applet, który po dodaniu do panelu wygląda tak:



W nowszej wersji (czytaj: niedostępnej jeszcze w repozytrorium Ubuntu) jest dodatkowo:

• linkowanie bezpośrednio do maili (niestety tylko Evolution, ja używam Thunderbirda)
• kolorowanie tekstu
• undo/redo

Zobaczymy, czy pomoże mi to zapanować nad moim bałaganem. W każdym bądź razie - Tomboy, daję ci szansę!

Znikam na chwilę...

Na chwilę znikam z sieci, ponieważ zapomniałem przedłużyć ważność domeny gradziel.biz. Co prawda jest jeszcze dostępna domena gradziel.com, jednak pewnie nie wszyscy o tym wiedzą i przez jakiś czas ani blog ani moja galeria zdjęć nie będą dostępne w sieci.
Akcja ratunkowa trwa.
Oby tylko w międzyczasie nie wydarzyło się nic ciekawego, bo wówczas dziadki się zapłaczą jak nie będą mogli pooglądać nowych zdjęć. ;-)

I po Goobuntu...

Jednak fala domysłów okazała się... falą domysłów i niczym ponad to.
Po publikacji na stronie The Register (na której również ja się opierałem pisząc poprzedni post), rzecznik prasowy Google ogłosił, że co prawda używają Ubuntu, ale tylko wewnątrz firmy i nie zamierzają stworzyć własnej dystrybucji czy własnego systemu operacyjnego.
A szkoda...